Info

Więcej o mnie.

GG:
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Lipiec9 - 0
- 2013, Czerwiec1 - 0
- 2013, Maj2 - 0
- 2013, Kwiecień7 - 0
- 2013, Marzec1 - 0
- 2013, Styczeń1 - 0
- 2012, Październik3 - 0
- 2012, Wrzesień3 - 0
- 2012, Sierpień12 - 0
- 2012, Lipiec8 - 1
- 2012, Czerwiec6 - 0
- 2012, Maj7 - 7
- 2012, Kwiecień11 - 2
- 2012, Marzec9 - 5
- 2012, Luty2 - 4
- 2011, Listopad2 - 1
- 2011, Październik3 - 1
- 2011, Wrzesień9 - 1
- 2011, Sierpień18 - 8
- 2011, Lipiec10 - 9
- 2011, Czerwiec18 - 18
- 2011, Maj27 - 9
- 2011, Kwiecień29 - 10
- 2011, Marzec30 - 51
- 2011, Luty17 - 33
- 2011, Styczeń4 - 7
- 2010, Październik1 - 0
- 2010, Sierpień1 - 0
Dane wyjazdu:
161.00 km
3.00 km teren
06:56 h
23.22 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant - czarna perła
Rajd w Katowicach
Sobota, 3 września 2011 · dodano: 03.09.2011 | Komentarze 0
Wyjechałem z domu po 8 i udałem się do Niegowonic. Tam czekałem na Marka, z którym się umówiłem. O 9 ruszyliśmy na Dąbrowę Górniczą - dosyć szybko my dojechali bo koło godziny 10 już byliśmy przy Pałacu Kultury. Mieliśmy się tam spotkać z Kamilem o 11, ale byliśmy wcześniej to pojechaliśmy w jego kierunku. Spotkaliśmy się na trasie i wspólnie udaliśmy się do Katowic. Trochę pobłądziliśmy, ale trafiliśmy na miejsce. Marek jeszcze na chwile do kolegi chciał wstąpić toteż pojechaliśmy pod blok jego kolegi. Następnie szukaliśmy miejsca startu rajdu. Po dłuższym kręceniu się po Osiedlu Tysiąclecia znaleźliśmy. Zapisaliśmy się i o godzinie 13:30 ruszył Katowicki Rajd. Prędkość była jak dla mnie za mała, ale cóż.. Dotarliśmy do mety, a tam była kiełbaska dla każdego uczestnika. Zjedliśmy, posiedzieliśmy trochę i ruszyliśmy do domu. Markowi coś rower szwankował tzn. koło - toteż on pojechał pociągiem. Kamil odprowadził mnie do Będzina i stamtąd samotnie do domu.. Kategoria Przejażdżki, 150-200
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!